Kto lubi amarantus ręka do góry? Sama zaliczam się do osób, delikatnie mówiąc, nie gustujących w tych ziarnach. Nasz maluszek musiał “odziedziczyć smaki” po mamusi, bo również nie dał sobie wcisnąć więcej niż 2 łyżeczki. Ale tym sposobem “wypracowaliśmy sobie” poniższy przepis; i smacznie, i z amarantusem. Bo warto go jeść; przecież nie bez powodu mówimy o nim zboże XXI wieku.
Składniki / 3 porcje:
• 1/3 szklanki kaszy kukurydzianej
• 6 suszonych daktyli
• 1 łyżeczka oliwy z oliwek
• 1 łyżeczka amarantusa
• 2,5 szklanki wody
Sposób przygotowania:
1. Daktyle przelewamy wrzątkiem. Do gotującej się wody wrzucamy daktyle, kaszę kukurydzianą i amarantus.
2. Dolewamy oliwę, mieszamy i gotujemy na małej mocy aż kasza wchłonie wodę.
3. Na koniec miksujemy i danie gotowe. Jedne kasze gęstnieją bardziej inne mniej w zależności od stopnia zdrobnienia więc zawsze można dolać wody jeśli danie będzie zbyt gęste.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz